Prokremlowskie media potraktowały pojawiające się oświadczenia przedstawicieli społeczności międzynarodowej na temat postępów w zakresie bezpieczeństwa białoruskiej elektrowni jądrowej, jako dowód na to, że krytyka Litwy wobec Białoruskiej Elektrowni Jądrowej jest bezpodstawna, nieadekwatna i spowodowana przez zazdrość. Surowo oceniono również niedawną propozycję Wilna, aby Ukraina zbojkotowała energię elektryczną produkowaną w BEJ. Twierdzono, że Litwa proponuje Ukraińcom zamarznięcie na śmierć w imię solidarności.
Analiza została przeprowadzona przy współudziale Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy.
W marcu 2021 r. szkodliwe informacje na temat stanowiska Litwy wobec BEJ wykryto w 266 artykułach (44,04% z 604 przeanalizowanych dotyczących BEJ). Spośród fałszywych treści dezinformacja stanowiła 90,6%, a misinformacja – 9,4% wszystkich artykułów. Materiały publikowane były przez mediach finansowane przez Kreml (lub powiązane z Kremlem) oraz były publikowane w mediach społecznościowych.
Analiza Debunk.org oraz Litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych wykazała, że w marcu 2021 r. miało miejsce kilka fal zwiększonego przepływu wrogich informacji. Według starszego analityka DebunkEU.org Algirdasa Kazlauskasa, pierwsza fala miała miejsce wieczorem 3 marca, w związku z przyjęciem przez Europejską Grupę Organów Regulacyjnych ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (ENSREG) recenzowanego raportu, opartego na wnioskach wydanych przez ekspertów, którzy odwiedzili BEJ w lutym tego roku. „We wstępnym raporcie stwierdzono, że strona białoruska poczyniła postępy we wdrażaniu zaleceń związanych z priorytetowymi kwestiami z raportu ENSREG z testu warunków skrajnych z 2018 roku. Media związane z Kremlem przedstawiły to jako wyraźne zwycięstwo Białorusi wobec Litwy i jej roszczeń dotyczących kwestii braku bezpieczeństwa elektrowni” – wyjaśnia Kazlauskas. Jak zwrócili jednak uwagę litewscy urzędnicy, do Białorusi skierowano łącznie 29 rekomendacji, z których tylko osiem zostało częściowo wdrożonych. W związku z tym zaapelowali oni o jak najszybsze zakończenie drugiego etapu przeglądu.
Już następnego dnia ukazał się wspólny raport roczny litewskich służb bezpieczeństwa, w którym zwrócono uwagę, że BEJ to pretensjonalny projekt rosyjski, a Białoruś nie ma wystarczających kompetencji w zarządzaniu procesami związanymi z elektrownią jądrową i rozwiązywaniu pojawiających się problemów. „W raporcie wspomniano, że już teraz w Białorusi rozważana jest możliwość rezygnacji z eksploatacji elektrowni i uczynienia z niej filii Rosatomu” – podkreśla Kazlauskas. W raporcie wyrażono również obawę, że Białoruś stara się ominąć ograniczenia w handlu i zamierza sprzedawać na rynku bałtyckim energię elektryczną wyprodukowaną w elektrowni BEJ. „Publikacja spotkała się z dużym zainteresowaniem prokremlowskich mediów, które w ironiczny sposób przedstawiły te wypowiedzi litewskich władz” – mówi ekspert DebunkEU.org.
Zgodnie z analizą, druga fala dezinformacji nastąpiła 18 marca, co zbiegło się z dwoma znaczącymi wydarzeniami. Podczas oficjalnej wizyty prezydenta Litwy Gitanasa Nausėdy i członków litewskiego rządu na Ukrainie, zostało wydane wspólne litewsko-ukraińskie oświadczenie o wzmocnieniu wzajemnej współpracy i partnerstwa w dziedzinie polityki energetycznej. „W związku z tym prokremlowskie media ironicznie podkreślały, że oba narody rzekomo dążą do nieracjonalnych celów niezależności energetycznej i regionalnego zakazu handlu energią elektryczną z niebezpiecznej elektrowni atomowej na Białorusi. Niewątpliwie, wzrost dezinformacji przeciwko Ukrainie był bezpośrednio związany z napięciami na granicy rosyjsko-ukraińskiej” – zauważa Kazlauskas.
Kolejny impuls stanowiła wypowiedź Rafaela Mariano Grossiego, dyrektora generalnego Międzynarodowej Agencja Energii Atomowej (MAEA), który podczas sesji online w Parlamencie Europejskim odpowiadał na pytanie o kwestie bezpieczeństwa dotyczące białoruskiej elektrowni jądrowej. Jak wyjaśnia Kazlauskas, szef MAEA „stwierdził, że mimo konieczności wprowadzenia kilku istotnych poprawek nie widzi powodu, dla którego elektrownia nie mogłaby działać. Zostało to szeroko rozpowszechnione przez różne prokremlowskie media, które stwierdziły, że Litwa nie ma podstaw do krytykowania BEJ w kwestiach bezpieczeństwa. Kraj oskarżano również o zazdrość wobec Białorusi, której udało się zbudować własną elektrownię atomową, podczas gdy Litwie nie udało się tego osiągnąć”.
Oprócz wyżej wymienionych wydarzeń, pojawiło się kilka przekazów dyskredytujących litewskich polityków i przedstawiających ich jako co najmniej nierozsądnych. „Na przykład, podczas oficjalnej wizyty prezydenta Litwy na Ukrainie, media związane z Kremlem obwiniały władze litewskie za rzekome proponowanie Ukraińcom bojkotu elektrowni BEJ, a konsekwencji – zamarznięcie na śmierć w imię politycznej przyjaźni”, stwierdza analityk.
Według danych Debunk.org i Litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, prokremlowskie media używały również innych argumentów, aby zdyskredytować inicjatywę państw bałtyckich w sprawie wycofania się z BRELL (powstałego w czasach ZSRR pierścienia przesyłowego energii, który łączy Białoruś, Rosję, Estonię, Litwę i Łotwę). „Twierdzono, że prawdziwym beneficjentem i siłą napędową tego posunięcia jest Centrum Bezpieczeństwa Energetycznego NATO na Litwie. Co więcej, pojawiały się wiadomości budzące obawy, że Litwę czeka przerwa w dostawie energii elektrycznej, jeśli nie zaprzestanie wdrażania procedur wycofywania się z BRELL” – tłumaczy Kazlauskas.
W marcu zakres dezinformacji na temat litewskiego stanowiska w sprawie BEJ zmniejszył się nieznacznie w porównaniu z poprzednim miesiącem (lutym). Spośród 266 artykułów, w których zidentyfikowano fałszywe i wprowadzające w błąd treści, 80,6% zostało opublikowanych w języku rosyjskim, a 19,4% w języku litewskim (w lutym odpowiednio 80% i 20%).
Sputniknews.lt, sputniknews.ru i baltnews.lt opublikowały najwięcej artykułów zawierających złośliwe treści dotyczące stanowiska Litwy w sprawie BEJ (odpowiednio 13,9%, 13,5% i 7,5% wszystkich artykułów).
W badanym okresie lenta.ru, ria.ru i regnum.ru osiągnęły łącznie ponad połowę potencjalnego zasięgu artykułów zawierających złośliwe treści na temat stanowiska Litwy w sprawie elektrowni jądrowej (odpowiednio 20,6%, 18,9% i 12,1% wszystkich artykułów).