Wprowadzanie nowych, surowych środków do walki z koronawirusem COVID-19 wywołało kolejną falę dezinformacji. Fałszywe i wprowadzające w błąd narracje były wykorzystywane do umniejszania znaczenia ograniczeń pandemicznych oraz przedstawiania krajów bałtyckich i Polski jako niezdolnych do przeciwdziałania pandemii. Międzynarodowe wysiłki w zakresie szczepień wywołały zarzuty, że programy obowiązkowych szczepień naruszają prawa człowieka oraz posłużyły jako punkt wyjścia do oskarżeń o próby zdyskredytowania rosyjskiej szczepionki Sputnik V. Litwa, Łotwa, Estonia i Polska były celem dezinformacji jako odrębne podmioty, a także jako część organizacji międzynarodowych, takich jak UE i NATO.
W grudniu 2020 roku Debunk.org śledziło wrogie media, a następnie przeprowadziło dwuwymiarową analizę, której celem było oszacowanie zasięgu szkód, jakie prokremlowska propaganda oraz infodemia spowodowały w regionie. W tym okresie analitycy przejrzeli 7 091 artykułów zawierających potencjalnie szkodliwe treści, w tym zidentyfikowano 524 publikacje zawierające fałszywe i wprowadzające w błąd informacje. Dezinformacja pochodziła z 73 mediów internetowych i została opublikowana w językach: angielskim, estońskim, łotewskim, litewskim, polskim i rosyjskim. Szkodliwe artykuły miały potencjalny zasięg 434,9 miliona odbiorców.
Analiza wykazała, że dwie główne grupy artykułów wyróżniały się zarówno pod względem liczby odsłon, jak i zasięgu. Pierwsza grupa dotyczyła informacji o wystosowanym przez Ministerstwo Obrony Rosji ostrzeżeniu przed zagraniczną kampanią fake newsów rzekomo wymierzoną w rosyjską szczepionkę przeciwko COVID-19. Dzień później pojawiła się wiadomość, że pasta do zębów może zabić 99,9% koronawirusów, co wywołało drugi wzrost dezinformacji. Zdecydowana większość artykułów z obu grup została opublikowana w języku rosyjskim.
Analiza informacji w grudniu wykazała, że szerzona w tym okresie narracja: „kraj nie zwalcza COVID-19” była związana z wybuchem drugiej fali pandemii COVID-19 oraz wprowadzeniem bardziej rygorystycznych środków kontroli, takich jak ogólnokrajowe lockdowny.
Wprowadzenie w całej Unii Europejskiej szczepionek przeciwko COVID-19 i przygotowania do narodowych programów szczepień spowodowały rozpowszechnianie wiodącej w analizowanym okresie narracji: „podejmowane środki do walki z COVID-19 są nieskuteczne”. Narracja podzielona była na kilka podnarracji, takich jak: „szczepionka została opracowana bez rygorystycznych testów” czy „Zachód stara się zdyskredytować rosyjskie i chińskie szczepionki”.
Subnarracja, według której Zachód chce zdyskredytować rosyjskie i chińskie szczepionki była wiodąca w kontekście fałszywych i wprowadzających w błąd publikacji na temat COVID-19 w analizowanym okresie. Według pomiaru narzędziem DebunkReach® zasięg tej dezinformacji wyniósł 93,4 mln potencjalnych odbiorców.
Przekaz został wzmocniony przez wspomniane oświadczenie rosyjskiego Ministerstwa Obrony z 11 grudnia 2020, które zacytowały później największe rosyjskie serwisy informacyjne.
W oświadczeniu stwierdzono, że „w sieciach społecznościowych i rosyjskojęzycznych zasobach internetowych finansowanych z zagranicznych grantów przygotowywana jest seria pseudoanalitycznych ‘śledztw’ i fałszywych zeznań ‘naocznych świadków’ na temat rzekomego ‘zagrożenia’ rosyjską szczepionką lub ogólnej ‘odmowy’ szczepień, w tym w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej”.
Jak wykazała analiza przeprowadzona przez EUvsDisinfo, oświadczenie było częścią kampanii dezinformacyjnej mającej na celu promowanie rosyjskich szczepionek i zdyskredytowanie zachodnich – wysiłki podjęto po tym, jak do szczepionka Sputnik V spotkała się z ostrożnością i krytyką ze strony państw zachodnich.
Historia o finansowanej z zagranicy kampanii mającej na celu zdyskredytowanie rosyjskiej szczepionki przeciwko koronawirusowi została przedstawiona m.in. wraz z opinią popularnego prokremlowskiego publicysty Igora Korotczenki, redaktora naczelnego rosyjskiego „Dziennika Obrony Narodowej”. W wywiadzie dla Ria Novosti stwierdził, że istnieje związek między podejmowanymi przez państwa zachodnie próbami zdyskredytowania szczepionki Sputnik V, a wysiłkami militarnymi państw NATO, których celem jest powstrzymanie Rosji. Materiał był wielokrotnie publikowany i udostępniany w różnych językach za pośrednictwem kanałów kremlowskiej propagandy, przede wszystkim platformy Sputnik.
Jest to przykład wykorzystania opinii popularnych osób do poparcia bezpodstawnych twierdzeń o sabotażu prowadzonym przez kraje zachodnie oraz o udziale NATO w rzekomej kampanii informacyjnej. Co więcej, fakt, że Sputnik V powoli wchodzi na rynki międzynarodowe był związany przede wszystkim z tym, że do dnia publikacji artykułu nie zakończono jeszcze ostatnich etapów prób rosyjskiej szczepionki. Dane na ten temat ogłoszono kilka dni później (chociaż wówczas wciąż nie opublikowano szczegółów badań naukowych).
Narracja „krajowe środki przeciwdziałania COVID-19 naruszają swobody obywatelskie” zajęła czwarte miejsce pod względem liczby wzmianek, a jednocześnie drugie pod względem zasięgu (79,2 mln potencjalnych kontaktów). Z danych DebunkEU.org wynika, że przekaz ten był często stosowany w anglojęzycznych artykułach publikowanych przez RT – szeroki zasięg treści wynikał z globalnego charakteru grupy odbiorców. Narracja wpisała się w model kremlowskiej propagandy, która podważa demokratyczność Zachodu i jego wartości, argumentując, że zasady takie jak „wolność” i „swoboda wypowiedzi” to tylko deklaracje zapisane na papierze i w rzeczywistości nie są przestrzegane.
Dwa tygodnie przed tym, jak rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że wie o kampanii dezinformacyjnej wymierzonej w szczepionkę Sputnik V, wyciekły dokumenty, z których wynikało, że 77 Brygada Armii Brytyjskiej (znany z pomocy w operacjach przeciwko Al-Kaidzie i talibom) monitoruje cyberprzestrzeń pod kątem dezinformacji na temat COVID-19 oraz zbiera dowody na temat propagowanej przez wrogie państwa (w tym Rosję) dezinformacji na temat zachodnich szczepionek.
Według materiału opublikowanego przez RT, powyższe informacje mogły prowadzić tylko do jednej konkluzji – zaangażowanie jednostki wojskowej stanowi wyraz wprowadzenia dyktatury do cyberprzestrzeni, ponieważ jeśli Internet podlega monitorowaniu, to jest to koniec wolności słowa. W ten sposób artykuł próbował zasiać nieufność wobec zachodnich władz, wyolbrzymiając i dramatyzując sytuację, ukazując ją w niemal orwellowskim wymiarze:
„Wraz z rosnącym uzależnieniem społeczeństwa od technologii, która ma kierować naszą zbiorową świadomością, kontrolowanie internetowego pola bitwy może być środkiem do podbicia umysłów i skutecznej cenzury myśli” (rt.com, 02.12.2020)
Inną często wykorzystywaną subnarracją było oskarżenie Zachodu o wprowadzenie do użytku szczepionek bez rygorystycznych testów. W analizowanym okresie zaobserwowano kilka powtarzających się zarzutów:
- Szczepionka na COVID-19 powoduje niepłodność u kobiet;
- Bank Światowy ustanowił, że pandemia potrwa do 2025 roku;
- COVID-19 jest sztucznym koronawirusem, bronią biologiczną opracowaną przez amerykańskich naukowców (lebionka.blogspot.com, 16.12.2020).
Wszystkie wspomniane wyżej twierdzenia zostały obalone przez różne źródła:
- Twierdzenie, że szczepionka COVID-19 powoduje niepłodność u kobiet, jest fałszywe i niepoparte badaniami naukowymi, co zweryfikował USA Today.
- Dokument Banku Światowego zawiera strategie i plany projektów, które mają na celu usunięcie szkód spowodowanych przez COVID-19 do 2025 roku. Dezinformacja została ujawniona m.in. przez mythdetector.ge.
- Teoria spiskowa dotycząca broni biologicznej były rozpowszechniane przy udziale Igora Nikulina, przedstawianego w rosyjskich mediach jako ekspert wojskowy i biochemiczny oraz były doradca komisji ONZ ds. broni biologicznej i chemicznej. Materiał został całkowicie sfabrykowany, co udowodniono w wielu śledztwach, między innymi przez organizację fact-checkingową Polygraph.info. Warto przypomnieć, że rosyjski „ekspert” twierdził wcześniej, że to USA, a nie Rosja, są odpowiedzialne za otrucie byłego szpiega KGB Siergieja Skripala i jego córki w Wielkiej Brytanii w marcu 2018 r. Ponadto nie ma dowodów na to, że Nikulin rzeczywiście pracował w ONZ jako doradca.
Warto zaznaczyć, że pomimo podejmowanych na całym świecie wysiłków sprawdzania faktów i ujawniania fałszywych informacji, teorie spiskowe są silnie zakorzenione w społeczeństwach. Wiara w nie może być źródłem poczucia przynależności, dzielenia wspólnej rzeczywistości, co stało się problematyczne zwłaszcza w czasach społecznego dystansu i ogólnonarodowych blokad.
Prokremlowskie media popularyzowały także inną subnarrację, według której zachodnie państwa nie są w stanie skutecznie walczyć z pandemią COVID-19. Przekaz ten był wykorzystywany przez wrogie źródła do propagowania idei, że w czasach Związku Radzieckiego kraje bałtyckie miały lepszą pozycję, a dziedzictwo sowieckiego systemu pozwoliło obywatelom tych państw na wygodne życie nawet po upadku ZSRR.
Do narracji tej nawiązano w artykule opublikowanym 24.12.2020 r. przez rubaltic.ru. W materiale twierdzono, że o sukcesie krajów bałtyckich w walce z pierwszą falą pandemii COVID-19 zadecydowało dziedzictwo radzieckiego systemu opieki zdrowotnej.
Pojawiały się również twierdzenia, iż obecna pandemia wyraźnie pokazuje, że przyjęty w Chinach i innych krajach azjatyckich model „mobilizacji państwowych systemów opieki zdrowotnej” jest najlepszym sposobem opanowania kryzysu zdrowotnego.
Warto jednak zauważyć, że choć radziecka służba zdrowia zapewniała powszechny dostęp do opieki medycznej, to jednak była ona niewydolna systemowo. Szpitalom brakowało podstawowego wyposażenia i właściwej higieny, a ponadto powszechne (a wręcz konieczne) stało się wręczanie łapówek personelowi medycznemu w celu otrzymania lepszego leczenia
Prokremlowskie media twierdziły również, że pandemia COVID-19 zniszczyła światopogląd mieszkańców krajów bałtyckich. Według wrogich źródeł założenie, że „zjednoczona Europa to błogosławieństwo” okazało się fałszywe, ponieważ tylko dzięki terminowemu zamknięciu granic udało się uporać z pierwszą falą pandemii. Twierdzono też, że kraje UE walczą między sobą o fundusz naprawczy i próbują „ratować wyłącznie siebie". Przekaz ten wpisuje się w lansowaną przez prokremlowskie media narrację o rozbiciu jedności UE, ponieważ jest to zgodne z rosyjską wizją świata, według której to autonomia narodowa, a nie jedność europejska może pomóc w przezwyciężeniu trudności.
Subnarracja, według której rząd zmusi ludzi do szczepień, znalazła się na trzecim miejscu pod względem liczby wzmianek (60 artykułów), jednak dopiero na 10 miejscu pod względem liczby potencjalnych odbiorców mierzonej przez DebunkReach® (16 mln). Zdecydowana większość materiałów zakwalifikowanych do tej subnarracji została opublikowana przez polskie źródła: nczas.com i wykop.pl. W opublikowanych tam materiałach twierdzono, że władze szukają sposobów, aby zmusić ludzi do szczepień, np. poprzez wykluczenie z życia towarzyskiego, zawodowego, podróży itp. osób odmawiających zaszczepienia się.
W artykule zamieszczonym 30.12.2020 r. na stronie zmianynaziemi.pl twierdzono, że „Szczepionkowy apartheid jest w Europie nieuchronny. Społeczeństwo zostanie podzielone na tych, którzy są niemyślący i pozwalają sobie wstrzykiwać szczepionkę, za którą producenci nie chcą wziąć odpowiedzialności oraz na tych, którzy są sceptyczni wobec idei szczepień. Z tych drugich zrobi się podludzi z ograniczonymi prawami obywatelskimi”.
Słownictwo wykorzystane w artykule nastawione było na wywołanie silnych emocji i w ten sposób odwrócenia uwagi od bezpodstawności wysuwanych twierdzeń. W tym celu wykorzystano dobrze znane symbole, wydarzenia lub postacie, w tum tak silnie nacechowany emocjonalnie termin jak apartheid, a także nawiązano do nazistowskich Niemiec, mówiąc, że świadectwa szczepień będą dowodem przynależności do nowej „aryjskiej rasy”.
Pojawiają się sugestie, że sceptycyzm wobec szczepionek w krajach byłego bloku wschodniego może mieć związek z dziedzictwem komunizmu – ludzie wahają się przed szczepieniem, ponieważ jest ono wymagane przez władze, co stanowi echo minionego reżimu.
Pod względem liczby wzmianek większość artykułów zawierających fałszywe i wprowadzające w błąd treści została opublikowana w języku polskim (40,3%), następnie rosyjskim (26,3%) i angielskim (11,1%). Do największej liczby potencjalnych odbiorców według narzędzia DebunkReach® dotarły natomiast materiały opublikowane przez rządowe prokremlowskie media informacyjne w języku angielskim (43,4%), a następnie rosyjskim (42,2%).
W krajach bałtyckich problematyczne informacje dotyczące COVID-19 były rozpowszechniane przede wszystkim przez prokremlowskie media, zarówno otwarcie związane z rosyjskimi kanałami informacyjnymi (oddziały Sputnika i Baltnews we wszystkich trzech krajach bałtyckich), jak i w sposób mniej bezpośredni (np. portal Ekspertai.eu na Litwie). Swój udział w szerzeniu dezinformacji miały również alternatywne źródła informacji (takie jak Telegram.ee w Estonii), które z reguły charakteryzują się marginalną widownią, nawet w ich rodzimym obszarze medialnym.
Pod względem liczby materiałów na szczycie listy twórców fałszywych i wprowadzających w błąd informacji znalazła się strona polskiego skrajnie prawicowego tabloidu Najwyższy Czas! (nczas.com). Według niektórych doniesień, nczas.com wykorzystywał materiały zamieszczane w prokremlowskich źródłach, takich jak pseudoagencja informacyjna Sputnik i Głos Europy.
Tabloid nczas.com jest otwarcie związany z prorosyjską partią polityczną Konfederacja. Schemat wspierania prokremlowskiej propagandy przez skrajnie prawicowe ugrupowania powtarza się w całej Europie i jest prawdopodobnie promowana przez Moskwę. Większość artykułów na portalu nczas.com koncentrowała się na szczepionkach i programie szczepień. Twierdzono, że rząd będzie zmuszał ludzi do przyjmowania szczepionek, które zostały opracowane bez rygorystycznych testów.
Analiza dezinformacji w grudniu została przeprowadzona przez zespół Debunk.org w składzie:
· Starszy analityk na Litwie Laima Venclauskienė,
· Starszy analityk w Estonii Enel Ehrenhaft,
· Starszy analityk na Łotwie Kristine Skujina-Troksa,
· Starszy analityk w Polsce Magdalena Wilczyńska.
Analitycy Debunk.org korzystają z wielu narzędzi do tworzenia raportów, m.in.:
· Platformy analitycznej Debunk.org,
· CrowdTangle – narzędzia Facebooka do śledzenia interakcji na publiczne treści na stronach i grupach na Facebooku oraz zweryfikowanych profili na Instagramie,
· Truly Media – platformy współpracy stworzonej, aby wspierać dziennikarzy w weryfikacji treści cyfrowych,
· TruthNest – platformy do analizy danych na Twitterze.